UKS Olimpia Bobolice NABÓR

uzupełniający dziewcząt i chłopców

trwa cały rok

Akademia Sportu Przedszkolaka

(rocznik 2017/2018/2019/2020)

Skrzat U6 (r.2016/17)

Żak U8 (r.2014/2015)

Orlik U10 (r.2013/14)

Młodzik U12 (r.2011-2012)

 

---------------------------------------

od poniedziałku do czwartku

w godz. popołudniowych tel.604 138 872,

509 290 809, 691 498 953, 606 271, 795

email : olimpia-bobolice@wp.pl

 

Turystyka

Sekcja Turystyczna

Opiekun : Henryk Kowalski



DLACZEGO  ROWER !!!

Na drogach, szosach, polnych ścieżkach i na ulicach wielkich miast coraz częściej spotykanym środkiem lokomocji jest rower. Doskonały na wycieczki turystyczne, dłuższe i krótsze wypady, może być także wykorzystywany w codziennych dojazdach do pracy, szkoły czy sklepu. Jest równie użyteczny na wsi, jak i w mieście, dla dzieci i dorosłych, zawsze wygodny i praktyczny, nie sprawia dużych kłopotów z parkowaniem i przechowywaniem. Jazda na rowerze staje się obecnie popularnym i niezwykle ekonomicznym sposobem podróżowania.

Podróż na rowerze łączy w sobie przyjemność związaną z uprawianiem sportu z zupełnie przyziemnymi korzyściami wynikającymi z szybkiego i taniego przenoszenia się wraz z bagażem z miejsca na miejsce, z zyskiem na czasie i z innymi korzyściami natury ekonomicznej, a przede wszystkim społecznej. Jazda na rowerze jest jednym z czynników doskonale wpływających na rozwój fizyczny. Pozwala również zdobyć i utrzymać kondycję osobom w wieku dojrzałym, a dzieciom umożliwia ciekawą i pożyteczną zabawą, naukę prawideł ruchu drogowego, co w obecnych czasach jest sprawą niezmiernie ważną.

Jadąc rowerem można więcej uwagi poświęcić otaczającej nas przyrodzie, niż podróżując samochodem, którym nie można (na szczęście!) wszędzie dojechać - rowerem zaś tak. Samochód stwarza pewne nieuchronne sytuacje, jego używanie nastręcza często mnóstwo kłopotów związanych z obsługą, parkowaniem itp. Rower - przeciwnie, nie uzależnia swoich przyjaciół od siebie. Można go nadać na kolej, przeprawić przez rzekę, pokonać przeszkody terenowe, przenosząc go na ramieniu. Rower można przywiązać do drzewa, latarni - bez szukania parkingów. Rower jest czysty.

W dobie walki o ochronę środowiska człowieka może stać się wizytówką postępu. Zamiast jechać zatłoczonym autobusem do równie zatłoczonych leśnych miejsc biwakowych - możesz dotrzeć rowerem tam, gdzie ty chcesz i gdzie nie ma tłoku. To właśnie powoduje, że w krajach, które wcześniej od naszego osiągnęły nasycenie motoryzacją, rower staje się modny!

Historia roweru sięga czasów starożytnych. Już na płaskorzeźbach Babilonu, Egiptu, na freskach pompejańskich zobaczyć możemy jednoosobowe pojazdy z dwoma kołami umieszczonymi jedno za drugim. Po upadku świata starożytnego w zapomnienie poszły osiągnięcia jego cywilizacji. Nie wiemy - i chyba wiedzieć nie będziemy, czy te jednoosobowe pojazdy rzeczywiście poruszały się po ówczesnych drogach, czy też rysunki na freskach były jedynie wytworem fantazji artystów.

Za praojca - teoretyka roweru uznajemy dzisiaj Leonarda da Vinci, bowiem w jego szkicowniku można spostrzec wiele rysunków, które określone są jako prototypy przyrządów służących poruszaniu się po drogach, a napędzanych siłą mięśni ludzkich.

Innym materialnym dowodem świadczącym, że już wcześniej myślano o przyrządzie zwanym później rowerem, jest XVII-wieczny witraż w kościele Saint-Gilles w Stoke Poges na Wyspach Brytyjskich. Widoczny tam młodzieniec jedzie na pomysłowo zbudowanym i bogato wyposażonym, m.in. w trąbkę (!), przyrządzie bardzo podobnym do pierwszych rowerów.

Dopiero jednak koniec XVIII wieku przyniósł przyrząd nazwany celeriferem. Są to dwa masywne drewniane koła, każde z sześcioma grubymi szprychami z drewna, osadzone obrotowo jedno za drugim, na osiach umocowanych po obu końcach drewnianej belki. Jego wynalazca, Francuz o nazwisku de Sivrac, w roku 1790 zadziwił swoich rodaków jazdą na przyrządzie, gdzie jedno koło - przednie i drugie - tylne umocowane były w jednej płaszczyźnie. Siedząc na belce łączącej oba koła, de Sivrac odpychał się nogami od ziemi i... jechał!

Kilkanaście lat później, w roku 1817, Niemiec Karl Drais znacznie ulepszył pomysł de Sivra zaopatrując celerifer początkowo w kierownicę a następnie w napęd ręczny. W innych krajach europejskich rozpowszechnił się pod nazwą drezyny - od nazwiska swego wynalazcy, ale nie zastosowano w nim napędu ręcznego. Nie czekał się on jednak większego praktycznego stosowania. Pozostał ciekawą, dziecięcą zabawką i ulegał stopniowym udoskonaleniom (rys. 1).

Minęło wiele lat, aż Francuzi - Pierre i Ernest Michaux (ojciec i syn), przy współpracy mechanika Pierre Lallemonte dodali do drezyny pedały przytwierdzone do osi przedniego koła. Konstrukcja nowo powstałego w ten sposób pojazdu była zbliżona do dzisiejszego roweru.

Szybkość drezyny wyposażonej w pedały zależała od szybkości pedałowania i od średnicy przedniego koła, do którego osi pedały były przytwierdzone. Ze względu na fizyczną wydolność ludzkiego organizmu nie można było bez ustanku zwiększać szybkości obrotów pedałami, więc zwiększano średnicę przedniego koła (rys. 2). Karykaturalnie wielkie było przednie koło z pedałami, krótką kierownicą i małe kółko tylne. Pojazd ten nie zapewniał bezpieczeństwa w czasie jazdy, gdyż był bardzo wywrotny, a rowerzysta siedział wysoko nad przednim kołem.

Wiek pary i wynalazków, tzn. wiek XX, przyniósł także zmiany w konstrukcji roweru, do którego wprowadzono łożyska, a w 1888 roku weterynarz z Belfastu - John Boyd Dunlop wykorzystał stary (1845) patent R. W. Thompsona, stosując opony pneumatyczne z zaworem Dunlopa.

Kolejno zmieniano przekładnie, kształt obręczy i jej zamocowanie w osi koła, utworzono trapezową ramę nośną - stosowaną zresztą po dzień dzisiejszy. Nazwiska, takie jak: Cacques, Ozanam, Garin, Dalsell, Surirary, Trauffault czy Stanley, pojawiają się w przeszło 350 patentach, doskonalących znany nam po dziś dzień rower.

Podczas drugiej wojny światowej rower był wielkim sojusznikiem człowieka. W miastach został zamieniony na rikszę i stał się najbardziej popularnym środkiem komunikacji miejskiej.
Po drugiej wojnie światowej budowano tylko rowery metalowe - musiały przecież udźwignąć ciężar około 10 razy większy od ciężaru własnej konstrukcji. Zastosowano stalowe ramy z ciągnionych na zimno rur, ze specjalnej stali szprychy (podobnie jak mechanizm napędowy), wsporniki siodła i kierownicy, łożyska. Podstawowym surowcem w produkcji rowerów staje się stal. Tylko w rowerach wyścigowych, wobec których były specjalne wymagania, eksperymentowano wokół innych, bardziej wytrzymałych, lecz i droższych wielokrotnie stopów, jak np. tytan.

Lata sześćdziesiąte przynoszą składak - rower uniwersalny dla dzieci i dorosłych, i chociaż właściwie ten typ roweru składa się tylko raz, przed pierwszą wycieczką, gdyż później właścicielowi wystarcza sam fakt, że gdyby chciał to mógłby go rozkręcić i złożyć - staje się on popularny, bo uniwersalny!

Następny szlagier to rower polo - długie siodło, tzw. kanapa, rama trochę inna, długa kierownica. W połowie lat siedemdziesiątych pojawia się moto-cross - szerokie opony, sztywna, mocna rama, teleskopy przednie i tylne. Rowery tradycyjne są jednak nadal popularne - a nawet są ciągle udoskonalane. W ten sposób powstaje rower sportowo-turystyczny, o specjalnych walorach.

Konstruuje się wiele różnych typów i odmian roweru, które zwielokrotniają jego funkcje. Buduje się także specjalne rowery służące rehabilitacji czy zdobywaniu kondycji fizycznej w zimie.

Współczesny człowiek ma do dyspozycji ni małe bogactwo mechanicznych środków, takich jak: kolej, samochód, autobus, samolot, motocykl, motorower, służących docieraniu do odległych zakątków. Być może są one nawet wygodniejsze, szybsze, podróżowanie nimi jest niby przyjemniejsze - a jednak człowiek ciągle powraca do roweru. Chcemy zachęcić wszystkich do traktowania roweru jako wielkiej szansy dla siebie, gdyż dzięki niemu poprawiamy stan naszego zdrowia, podnosimy kondycję fizyczną i poznajemy wiele pięknych zakątków rodzimego krajobrazu.

Prawidłowa pozycja rowerzysty

Podczas jazdy na rowerze trzeba bezwzględnie dbać o prawidłową pozycję, szczególnie jest to ważne, gdy uczymy jeździć dziecko lub wtedy, gdy pierwszy raz wyruszamy na wycieczkę.

Po prawidłowym ustawieniu kierownicy i siodła siadamy na rower, ręce opieramy na kierownicy w jej najwyższym położeniu - tułów powinien być pochylony ku przodowi o ok. 10°. Jeżeli warunek ten nie jest spełniony, można przesuwać siodło (w granicach regulacji o kilka centymetrów) do przodu lub tyłu, a gdy to nie wystarcza, trzeba wymienić wspornik kierownicy na taki, który ma dłuższe ramię.

Istnieją różne "szkoły" jazdy na rowerze, różne style i upodobania rowerzystów. Jeden lubi jazdę relaksową - tułów prawie wyprostowany - podwyższy sobie kierownicę, a drugi o sportowym zacięciu lubi pedałować z nisko pochylonym tułowiem - może nawet obniżyć nieco kierownicę. Dlatego też właśnie najbardziej popularną kierownicą jest kierownica wyścigowa, gdyż umożliwia ona jazdę w różnym położeniu tułowia.

Jak ważna jest sprawa dopasowania poszczególnych części roweru do wzrostu i wagi rowerzysty, świadczy fakt, że najlepsi kolarze mają rowery robione na miarę - dosłownie jak garnitur. Rower nie odpowiadający wymiarom ciała rowerzysty to jazda bardzo męcząca i mało wygodna.

Jazda bezpieczna

Umiejętność spokojnej i bezpiecznej jazdy ma bardzo niewielu wytrawnych rowerzystów. Trzeba pamiętać o tym, że ruch roweru po drodze publicznej powinien odbywać się około 50 do 80 cm od krawędzi jezdni. Jest to konieczne, aby mieć niezbędną rezerwę do wykonania koniecznego manewru, ominięcia kamienia czy dołka. Pamiętając jednak, że nigdy nie robimy tego w kierunku osi jezdni, lecz zawsze w kierunku krawędzi.

Drugą niezwykle ważną umiejętnością rowerzysty podczas jazdy jest oglądanie się. Z reguły oglądający się przez lewe ramię rowerzysta zaczyna skręcać pod koła nadjeżdżających samochodów. Istnieją, co prawda, lusterka wsteczne, lecz nie zawsze zapewniają one widzenie całego pola za rowerem i zawsze znajdzie się okazja do obejrzenia się. Dobrze jest potrenować umiejętność prostej jazdy podczas oglądania się. Radzimy jednak trenować na jakimś zamkniętym terenie lub w pustej uliczce.

Warunki drogowe, w jakich niejednokrotnie poruszamy się po drogach, nie sprzyjają bezpiecznej jeździe. Szczególnie deszcz i mgła, podczas której samochody jadą z zapalonymi światłami mijania, w których nasz rower i jego oświetlenie nikną - niejednokrotnie stajemy się ofiarami wypadków. W takich sytuacjach nie pomoże nasza ostrożna jazda, łącznie z oświetleniem roweru czy dawaniem sygnałów dzwonkiem - najlepiej jest przerwać wycieczkę, czekając na lepsze warunki atmosferyczne. Jednym ratunkiem jest jazda mało uczęszczanymi leśnymi dróżkami czy drogami wiejskimi.

Warto stosować paski folii odblaskowej - naklejone na plecach lub na brzegach sakw - dość skutecznie ostrzegają nadjeżdżających kierowców o jadącym przed nim rowerzyście. Warto też ubierać się kontrastowo oraz zaopatrzyć się w różnego rodzaju odblaskowe wisiorki.



Technika i styl jazdy

1) JAZDA W TERENIE

Najtrudniejszą przeszkodą dla rowerzysty jest piasek. Rower sportowo-turystyczny, mający ogumienie o szerokości 32 mm (1/4 cala), bardzo łatwo zagłębia się w taką nawierzchnię. Dodatkowe obciążenie, jakie stanowi bagaż, nie sprzyja wyjściu z tej opresji. Trudno jest wymagać od turysty, aby za każdym razem przy wjeździe na odcinek piaszczysty spuszczał trochę powietrza z kół, a następnie je dopompowywał, chociaż to znacznie pomaga.

Na ogół trzeba opanować odpowiednią technikę pokonywania takich piaszczystych odcinków dróg - podstawowa zasada to utrzymanie kierunku jazdy (kierownicy) w pozycji na wprost - jakikolwiek ruch na bok powoduje zatrzymanie roweru lub wywrotkę. Napotykając na swojej trasie dłuższe odcinki piaszczystych dróg, najlepiej dać naszym nogom możliwość zmiany położenia i ruchu, a rower po prostu poprowadzić.

Inną przeszkodą dla rowerzysty są wystające korzenie, krawężniki, wyboje lub małe poprzeczne rowki ściekowe. Pokonywanie tych przeszkód wymaga dużej koncentracji uwagi, umiejętności "podrywania" przedniego koła roweru w momencie przejeżdżania jego przez przeszkodę i odciążenia tylnego przez uniesienie ciała w chwili najeżdżania tego drugiego na wyboje.

Ważną zasadą jest jazda bez pośpiechu - oszczędza nam ona "ósemek", podbicia ramy lub skrzywienia widelca.

Przy pokonywaniu muld terenowych czy zagłębień dobrze jest nieco unieść się na pedałach i przesuwając środek ciężkości zespołu rower - rowerzysta, manewrować tak, aby jazda była najbardziej płynna, bez niepotrzebnych zrywów i zahamowań.

2) WZNIESIENIA NA TRASIE

Na terenie pagórkowatym lub górzystym jazda rowerem staje się znacznie trudniejsza. Niewielkie górki spotykamy często na każdej trasie, trzeba umieć je pokonywać, a gdy zajdzie trzeba z honorem zejść z roweru i poprowadzić go kilkadziesiąt metrów.

Jazda pod górę wymaga bardzo spokojnego, równego tempa i mocnych, miarowych ruchów nóg. Przed górką - o ile mamy taką możliwość - rozpędzamy rower do większych szybkości, pozwala nam na wjechanie na pewną wysokość bez specjalnego zmęczenia. Gdy szybkość roweru nieco spadnie, należy starać się ją utrzymać na pewnym z góry określonym poziomie, albowiem znacznie mniejsza szybk m:rMargin m:val= Name= Priority=falsefalsefont-size: 14.0pt; font-family: ość spowoduje, że roweru nie uda nam się już ponownie rozpędzić. Dlatego też przy pokonywaniu większych wzniesień należy wybrać tzw. wariant pieszy, zsiąść z roweru, dając odpoczynek zmęczonym mięśniom nóg i spokojnie go poprowadzić oszczędzając mechanizmy przeniesienia napędu a szczególnie łańcuch.

O ile mamy rower zaopatrzony w przerzutki zawsze z niej należy korzystać, dobierając odpowiednie przełożenie do szybkości jazdy.

Przy zjazdach z górki zachowujemy należytą ostrożność. Zdarzają się, nawet w Polsce, kilkukilometrowe zjazdy, a znacznie obciążony rower może osiągnąć tam duże szybkości, co nie jest zbyt bezpieczne przy niezbyt wydajnych hamulcach rowerowych (np. typu szczękowego).

3) STYL JAZDY

Prawdziwego turystę rowerowego można poznać na pierwszy rzut oka. Charakterystyczna, spokojna sylwetka, tułów lekko pochylony do przodu, ręce lekko ugięte w łokciach, a dłonie luźno oparte na kierownicy i rozluźnione mięśnie rąk. Ruchy nóg są płynne.

Ważną sprawą jest ekonomiczne wykorzystanie energii ludzkiego organizmu. Płynna, spokojna jazda, kręcenie pedałami, tzn. naciskanie w dół, gdy pedał jest na górze i ciągnięcie do góry, gdy pedał znalazł się w swoim dolnym położeniu - wpływa na równomierną jazdę. Dlatego m.in. dobrze jest zaopatrzyć się w "noski", które ułatwiają taką właśnie spokojną jazdę. Unikamy gwałtownych przyspieszeń i hamowań oraz zbytecznych przerw w pracy nóg.

Podczas jazdy z bagażem nie można pochylać roweru na boki, unikniemy tego utrzymując go cały czas w jednej płaszczyźnie.

Korzystanie z przerzutek powinno być tak wytrenowane, żeby nie zachodziła potrzeba oglądania się na manetki podczas przerzucania "biegów".

Dobrego rowerzystę można także poznać po śladzie, jaki zostawia jego rower na mokrej jezdni - potrafi utrzymać stały kierunek jazdy bez potrzeby ciągłego kontrowania kierownicą. Rowerzysta taki trzyma nogi oparte na pedałach przednią częścią stopy, a nie śródstopiem, jak czyni to większość uczących się jeździć. Jest to najbardziej ekonomiczny sposób jazdy, który zalecamy uprawiającym turystykę rowerową.

TAKTYKA  JAZDY

Pierwszy etap rowerowego wtajemniczenia mamy już za sobą. Musimy teraz pomyśleć o poznaniu najbliższej nam okolicy. Jeśli mieszkamy w dużym mieście, najlepiej skorzystać z propozycji istniejącego tam na pewno klubu rowerowego lub grupy turystów rowerowych.

Udział w takich wycieczkach pomaga zdobywać doświadczenie, rozwija samodzielność i dążenie do organizowania i odbywania coraz trudniejszych wypraw rowerowych.

Jeżeli jednak sami mamy chęć wgłębiać się w tajniki rowerowej turystyki - to też jest dobrze, oby nam tylko chęci i zapału nie zabrakło. Wykorzystujmy więc wolne soboty, dni świąteczne na organizowanie relaksu i wypoczynku, na zmianę trybu życia - na początek proponujmy:

WYCIECZKA JEDNODNIOWA

Przygotowując się do naszej pierwszej wyprawy, zapoznajmy się najpierw z dokładną mapą regionu, który chcemy zwiedzić. Sama mapa - nawet ta najbardziej dokładna - nie wystarczy. O ile to możliwe, poszukajmy przewodników turystycznych, literatury krajoznawczej czy innych wydawnictw, które propagują piękno i walory najbliższego otoczenia. Pamiętajmy, że na naszych pierwszych wycieczkach w sezonie nie powinniśmy przejechać zbyt dużo kilometrów, a i szybkości przez nas osiągane nie będą rewelacyjne. Zresztą nie o szybkość i przebytą odległość walczymy. Podczas tej pierwszej wycieczki powinniśmy jak najwięcej uwagi poświęcić otaczającemu nas krajobrazowi. Spróbujmy wybrać w najbliższym sąsiedztwie interesujące architektonicznie obiekty zabytkowe lub ciekawe elementy krajobrazu. Prześledźmy w najbliższej nam bibliotece czasopisma - znajdziemy tam na pewno opisy konkretnych tras lub ciekawych miejsc w naszej najbliższej okolicy. Starajmy się tak wybrać obiekt zainteresowań, aby był on oddalony od miejsca naszego zamieszkania nie więcej niż 20-30 km.

Powrót zaś powinien odbyć się już inną trasą, niż ta, którą wybraliśmy na dojazd, urozmaici to naszą drogę i więcej zobaczymy.

WYBÓR DROGI

Marząc o rowerowych wycieczkach, wyprawach w nieznane i znane zakątki Polski pamiętajmy, że przy wyborze trasy nie możemy kierować się tylko odległością między poszczególnymi miejscowościami, do których zamierzamy dotrzeć. Drogi najkrótsze między większymi miastami, to przeważnie drogi o dużym nasileniu ruchu. Starajmy się w miarę możliwości ich unikać.

Najbardziej przyjemnymi drogami dla rowerzysty są mniej uczęszczane drogi lokalne, za to znacznie bardziej malownicze i ciekawe, mające jednocześnie niezłą nawierzchnię. Drogi lokalne mają przeważnie boczne ścieżki dla rowerzystów i pieszych - jedzie się po nich znacznie łatwiej i przyjemniej, niż głównym traktem zatłoczonym samochodami.
Bardzo dobrze jeździ się po drogach leśnych i polnych. Niezapomniane widoki, zapach drzew i ziół wzmaga nasze wrażenia wzrokowe. Utrzymujemy na tych drogach nieco mniejsze szybkości, uważamy na korzenie i inne przeszkody, które wyłonić się mogą za każdym zakrętem, lecz przecież nie jesteśmy "pożeraczami kilometrów".

Mamy więc już trasę, obiekty, przygotowany rower, zaopatrzmy się więc w odpowiednie ubranie i prowiant i dalej w drogę!

Takich krótkich wycieczek w okolice naszego zamieszkania możemy na początku sezonu zorganizować kilka - spróbujmy zachęcić do udziału w nich swoich kolegów i przyjaciół. Uwaga: jeżeli razem z nami jadą kobiety, należy dostosować długość trasy i tempo do ich możliwości. Kolejne wycieczki możemy odbywać w coraz dalsze okolice, stopniowo zwiększając liczbę kilometrów przejechanych podczas podróży - pamiętajmy jednak, że nawet dobrze przygotowany turysta nie powinien się forsować i osiągać większych dziennych przebiegów jak około 90 km. Oczywiście nie znaczy to, że nie jesteśmy w stanie pokonać więcej kilometrów - jednak musimy zdawać sobie sprawę z podstawowego celu, jaki stoi przed nami - jest nim przecież zwiedzanie, a nie "pożeranie" kilometrów.

Zasady poruszania się wycieczki rowerowej:

Prowadzący wycieczkę jedzie na przedzie rzędu, jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, słabsze dzieci jadą tuż za prowadzącym, uczestnicy wycieczki nie mogą jechać obok siebie, należy zachować stałe miejsce w kolumnie i bezpieczną odległość między sobą (od 3 do 5m).

Pod górę o większym nachyleniu trzeba rowery prowadzić, zachowując ustawienie w rzędzie, bagaż powinien być dobrze przymocowany do bagażnika, Kierującemu rowerem nie wolno puszczać kierownicy, zdejmować nóg z pedałów itp. Podczas postoju należy zejść z jezdni i stanąć na poboczu drogi lub parkingu.

Organizator wycieczki rowerowej powinien posiadać: apteczkę lekarską (medyczną), „apteczkę” techniczną (dętki i wentyle, pompkę itp.). Podstawowe zasady poruszania się rowerów określone zostały w „Prawie o ruchu drogowym” z 20 czerwca 1997 r. (Dz. U. z 1997 nr 98 poz. 602 z późniejszymi zmianami), które stanowi m.in., że:
„Rowerzysta jest zobowiązany poruszając się po drodze, mieć włączone światła zgodnie z obowiązującymi przepisami, czyli w warunkach ograniczonej widoczności oraz w okresie od 1 października do końca lutego” ( Art. 30).

Kierujący pojazdem obowiązany jest zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub i innymi przyczynami, a ponadto korzystać z pobocza drogi, jeżeli nie jest to możliwe, jechać jak najbliżej krawędzi jezdni i nie wyprzedzać innego pojazdu. ( Art. 26).

Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.

Kierującemu pojazdem zabrania się:

Wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany.

Omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.

Jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.

Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez chodnik lub drogę dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli i ustąpić pierwszeństwa pieszemu.

Przepis ust. 4 stosuje się odpowiednio podczas jazdy po placu, na którym ze względu na brak wyodrębnienia jezdni i chodników ruch pieszych i pojazdów odbywa się po tej samej powierzchni.

Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność przy przejeżdżaniu obok oznaczonego przystanku tramwajowego, nie znajdującego się przy chodniku. Jeżeli i przystanek nie jest wyposażony w wysepkę dla pasażerów, a na przystanek wjeżdża tramwaj lub stoi na nim, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w takim miejscu i na taki czas, aby zapewnić pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. Przepisy te stosuje się odpowiednio przy ruchu innych pojazdów komunikacji publicznej.

W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia.

Rower trekingowy

Rower trekingowy to rower do uprawiania zaawansowanej turystyki rowerowej, polegającej na przemierzaniu długich, często wielodniowych tras, zarówno po drogach asfaltowych jak i drogach ziemnych.

Rowery trekingowe buduje się zazwyczaj na kołach 28 calowych, choć znane są też odmiany na kołach 26 calowych, bardziej zbliżonych do roweru górskiego. Rowery trekingowe mają zazwyczaj bogate wyposażenie (lampki na dynamo, błotniki, bagażniki i sakwy), pośrednie między rowerem szosowym a rowerem górskim ogumienie i ramę umożliwiające jazdę w bardziej wyprostowanej pozycji niż w rowerach wyścigowych. Rowery trekingowe wyposaża się zwykle w osprzęt dobrej jakości, ale większe znaczenie ma tu trwałość i niezawodność niż niska masa i duża liczba przełożeń.

Ważną cechą (której często nie posiadają rowery szosowe i górskie) jest możliwość zamontowania bagażników i sakw, zarówno z przodu jak i z tyłu, czasem także złącza do przyczepki (jedno- bądź dwuśladowej). Dobre rozłożenie bagażu jest niezbędne do pokonywania długich, często ponad miesięcznych tras.

Rower trekingowy z pełnym wyposażeniem jest zazwyczaj dość ciężki. Jego masa (razem z zawartością sakw) często dochodzi do 30-35, a w pewnych przypadkach nawet 50-60 kg.

 
Polub Nas na Facebook
Następne imprezy

 

Warsztaty Sportu

Przedszkolaka

Bobolice

sala gimnastyczna

ul.Szkolna 1

22.03(PT) g.9.00

PGPB w Getbola

Bobolice

hala ul.Głowackiego 7

ul.Szkolna 1

26.03(WT) g.15.30

27.03(ŚR) g.16.30


Wyjazd do

Parku Wodnego Koszalin

28.04(N) g.11.00-16.30

Tabele

Trampkarz – U14

1.

Victoria I Sianów

 

 

2.

SP Dąbrowa

 

 

3.

4.

5.

Victoria II Sianów

SP Bonin

Mechanik Bobolice

 

 

 

Młodzik – U12

 

 

1.

SP Bobolice

 

 

2.

Olimpia Bobolice

 

 

3.

SP Dąbrowa

 

 

4.

5.

Victoria Sianów

SP Bonin

 

 

Orlik – U10 – GR 2

1.

Olimpia Bobolice I/II

 

2.

Szakale Świeszyno I/II

 

3.

PFutbol Koszalin

 

4.

Bieliki St.Bielice I/II

 

Żak - U8 – Gr 2

1.

Olimpia Bobolice I/II

 

2.

Szakale Świeszyno I/II

 

3.

PFutbol Koszalin

 

4.

Zryw Kretomino I/II

 

 

 

 

 

 


Mapa Dojazdu

Naszą witrynę przegląda teraz 74 gości 
Odsłon : 1842433
IMIENINY
Wczoraj Cyryla Edwarda

Dzisiaj : Jozefa Bogdana

Jutro : Klaudii Eufemii